Action Man: Jungle Survival Kit

Już w styczniu rynek gier komputerowych pęknie w szwach. W jego łakomym brzuchu, wypełnionym niemożebnie przez przedgwiazdkowe premiery, wylądują kolejne wielkie hity. Sudden Strike, Na kłopoty Pantera, Hitman: Codename 47 czy Commandos 2 dokonają okrutnego zamachu na portfele graczy, ci zaś ostatecznie zbankrutują, sprzedadzą swe komputery na chleb, a że gier już nie będą potrzebowali, to padną nasi rodzimi dystrybutorzy plus bracia zza wschodniej granicy. Tym samym nastąpi Armageddon i… czytanie tej zapowiedzi nie ma sensu, trzeba się żegnać z najbliższymi, ściskać z mamą, tatą, batem, psem i robić to, czego do tej pory nie robiliście. Dziękuje za uwagę, cześć, cześć, cześć…
Zostałeś? Nie boisz się? Action Man cię uratuje? Hmm. Może i cię uratuje, a może i nie. Bo musisz wiedzieć, iż Action Man nie istnieje w rzeczywistości. Jest tylko ułudą, postacią z sklepowych witryn, z gier i z filmów animowanych, które puszczają w TV. To jednak, że ów gigantyczny bohater naszej galaktyki jest tylko skromnym animkiem nie oznacza, że nasz świat nie ma szans. Wszystko tak naprawdę leży w twoich rękach! Musisz po prostu zastąpić Action Mana i zatrzymać całe zło, które się dookoła nas mnoży i dzieli! Nie umiesz? Nie martw się! Action Man: Jungle Survival Kit pomoże ci przetrwać!
Za owym programem stoi potężna kompania Hasbro. To ona postanowiła, by wszystkie dzieciaki w wieku od 4 do 9 lat po raz kolejny spotkały się ze swoim idolem i wraz z nim znów uratowały Polskę, RPA, Surinam, Seszele, Bogusława Lindę i Lindę Bogusław oraz Bogusławę Lindę Bogusławę i Lindę Bogusławę Lindę, a także resztę mieszkańców zielonej planety. Jungle Survival Kit zawierać będzie szereg testów i zadań, których opanowanie ułatwi graczowi zrozumienie nie tylko tytułowej dżungli, ale i praw rządzących kartografią, tajnymi szyframi i tropieniem / śledzeniem wroga.
Podstawową zaletą programu mają być jednak tzw. gadżety w sam raz do wydrukowania i zaprezentowania kolegom. Wśród nich znajdzie się kilkadziesiąt papierowych zwierzaczków, masek, samochodów, a nawet stroi, które Action Man może na siebie wrzucić. Będzie też można zaprojektować ściśle tajne dokumenty, zakodować je, przyozdobić pieczęciami i innymi ozdobnikami. Do tego dojdą odznaki, plakietki identyfikacyjne, napisy na drzwi i tym podobne bajery, od których drukowania drukarka może się co najmniej nieźle spocić. Tym bardziej, że autorzy twierdzą, iż Action Man: Jungle Survival Kit będzie przy okazji czymś na kształt dziecinnego małego majsterkowicza i małego designera (dekoratora wnętrz). Przyozdobienie swojego pokoju w mapy, tajne depesze (depeche mode?), zaaranżowanie scenek rodem z gry i samodzielne przerobienie ich na obraz będzie tym, czego oczekuje się od dzieci użytkujących ów program.
Gra, a właściwie program multimedialny, może stać się niemałym przebojem w kraju, co się zwie Wielką Brytanią. W Polsce tak dobrze nie będzie; nie wierzę, by wciąż niezbyt u nas popularny Action Man zdołał przebić popularnością Różową Panterę czy kolorowego Hugona… No mercy, mr A. Man.