Kulinarna podróż dookoła świata

0
727

Naleśnikarki

Tym razem wybierzemy się w daleką podróż. I to nie byle jaką, bo podróż kulinarną. W trakcie naszego wyjazdu odwiedzimy kolejno: Węgry, Grecję, Rosję, Meksyk (nawet w dwóch odsłonach!) oraz Francję. Nie będziemy jednak zabierać paszportów ani biletów lotniczych. Wystarczy, że zaopatrzycie się w dobrą patelnię, sztućce i inne niezbędne kuchenne drobiazgi. Teraz tylko przygotujcie swoje kubki smakowe na nadchodzące naleśnikowe pyszności, jakich dotąd nie znaliście. Jó reggelt! Witajcie na pachnących papryką Węgrzech!

Klasyczne naleśniki jadł chyba każdy z nas. Przygotowanie ciasta z mąki, mleka i jaj oraz podsmażenie cienkich placków nie sprawia nikomu trudności. Można je podawać na ostro z mięsem, bądź na słodko z dżemem lub serkiem waniliowym, a jedynym ograniczeniem jest fantazja kucharza. Dzięki swojej różnorodności, naleśniki są popularne na całym świecie. Każda zagraniczna kuchnia wystosowała swój sposób ich przygotowania, zgodny z narodowymi upodobaniami, jednak podstawowy przepis jest zwykle ten sam.

Ciasto:

20 dag mąki,
po 1/4 litra mleka i wody,
2 jajka, szczypta soli,
olej do smażenia, lub skórka słoniny do smarowania patelni.

Najpierw, przy pomocy miksera lub trzepaczki, mieszamy jajka z mlekiem, dosypując stopniowo mąkę. Ciasto uznajemy za gotowe, gdy ma konsystencję gęstej śmietany. Następnie, na patelni rozgrzewamy olej, wazową łyżką nabieramy ciasto i nakładamy je cienką (ważne) warstwą. Naleśniki smażymy na wolnym ogniu, gdy ciasto zetnie się na powierzchni, obracamy je na drugą stronę. Gotowe naleśniki przekładamy na talerz, tak samo postępujemy z resztą przygotowanego wcześniej ciasta. Powyższa receptura niewiele różni się pod każda szerokością geograficzną, dopiero farsz to pole do popisu dla kulinarnej wyobraźni. Zacznijmy więc do kuchni węgierskiej, która preferuje naleśniki w słodkim wydaniu (zwane też „gundel palacsinta„).

Farsz:

180 g posiekanych orzechów włoskich,
150 ml rumu,
3 łyżki rodzynków,
120 g cukru,
100 ml gęstej śmietany,
2 łyżki smażonej skorki pomarańczowej,
1/2 łyżeczki cynamonu

Sos czekoladowy:

250 ml mleka,
100 g czekolady,
1/2 laski wanilii,
100 g cukru
3 żółtka,
2 łyżki maki,
50 g kakao,
150 ml gęstej śmietany,
50 ml rumu.

Przejdźmy więc do przygotowania. Najpierw przygotowujemy rodzynki i skórkę pomarańczową – przez dobę moczymy je w rumie (ok. 70 ml), żeby zmiękły i nabrały aromatu. Aby przygotować resztę nadzienia, należy zagotować śmietanę, dodać do niej cynamon, cukier, posiekane orzechy oraz (odsączone z rumu) miękkie rodzynki i skórkę pomarańczową. Całość gotujemy, aż uzyskamy konsystencję pasty. Po ostudzeniu dodajemy pozostały rum.

Mamy już placki i nadzienie, teraz przejdźmy do przygotowania sosu. W tym celu ucieramy żółtka z cukrem, ubijamy śmietanę. W międzyczasie gotujemy 200 ml mleka z wanilią. Następnie rozpuszczamy na patelni czekoladę, dodajemy do niej kakao i mieszamy z mąką rozpuszczoną w 50 ml zimnego mleka. Taką miksturę powoli łączymy z zagotowanym wcześniej mlekiem. Teraz sos ma zgęstnieć, jednak nie może się zagotować. Po uzyskaniu pożądanej konsystencji, zdejmujemy z całość palnika, dodajemy żółtka utarte z cukrem i rum. Gdy masa wystygnie, łączymy ją z ubitą wcześniej śmietaną.

Przygotowane wcześniej naleśniki smarujemy farszem i zawijamy w ruloniki, następnie podsmażamy z obu stron i polewamy sosem czekoladowo – rumowym.

Poznaliśmy już przepis na naleśniki węgierskie, następnym punktem naszej wycieczki będą naleśniki greckie.