Gdy spadnie pierwszy śnieg, dzieci zaczynają szaleć. Po pierwsze dlatego, że nie widzieli go już od ładnych kilku miesięcy i tęsknią za widokiem ośnieżonego miasta. Po drugie – śnieg to przecież święta, choinka, Święty Mikołaj i przede wszystkim prezenty. Po trzecie – zabawa. Biały puch jednych trzyma w domu pod kocykiem, w ciepłych skarpetkach i z gorącą herbatą w dłoniach. Jednak pozostali ubierają czapki, szalki i rękawiczki, by za chwilę szybko wyciągać z piwnicy sanki i wyruszyć na podbój ośnieżonych zabawek. Wszyscy marzną, zaliczają wywrotki i, leżąc w śniegu, robią śniegowego aniołka. To prawdziwa frajda, której mogą doświadczyć jedynie w określoną porę roku.

Prawdziwej rozrywki dostarczają jednak gry w bitwy na śnieżki. Nie brakuje przy tym śmiechów, wywrotek i radosnych okrzyków. Nikt nie chce dostać przecież śnieżką, ale każdy chce stać się strzelcem śnieżnym i rzucić śnieżką w inną osobę. Te gry dostarczają wielu emocji i mają niesamowity klimat. Klimat, który utrzymuje się tylko zimą, odmraża nam kończyny, ale i tak nie przestaje prawdziwie cieszyć.